- Trasa 145 km
- Wycieczka na 5 dni
Drugi wyjazd rowerowy podczas wakacji wypadł nam nad Odrę - wleciał nam ten pomysł jadąc samochodem z Poczdamu :)
Jakość, wygoda i luksus trasy rowerowej wzdłuż Odry po stronie niemieckiej robi wrażenie.
Fascynacja słupkami granicznymi :)
To co zaimponowało nam na trasie to dzika i piękna przyroda, łąki, lasy, torfowiska na których pasie się "niemal" na wolności bydło.
Ściganie się kto pierwszy i zarazem kto zdobędzie kolejny słupek kilometrażu za co były czasem sowite nagrody ;)
Bociany w miejscu noclegu w Kienitz. Stara stuletnia gospoda i miła Pani prowadząca mały pensjonacik.
Drugiego dnia wyruszamy już w pełni naładowani energią z ładną pogodą.
Kanapki podczas wycieczek zawsze smakują lepiej niż w domu a nawet hotelu. To jest typowa magia.
W takich okolicznościach podróż to sama przyjemność. Cisza spokój, natura i obserwowanie ptaków, których w dolinie Odry nie brakuje.
Fajne miejsce na nocleg, stare składy kolejowe - jeśli ktoś będzie miał okazję to niech podzieli się wrażeniami :)
Najmniejszy i chyba najdziwniejszy kemping na jakim byliśmy - nie było żadnych dzieci poza naszymi oczywiście :) Spotkaliśmy nawet kota z.. padaczką 0_0.
Przerwa jest równie ważna jak sama jazda.
Miasto Schwedt a więc place zabaw, lody, frytki, pizza i tego typu historie dla odmiany :)
I na koniec tego dnia trafiły nam się podjazdy - niespodziewane na tej trasie.
Ostatni nocleg przed Szczecinem, kemping Mescherin w Niemczech lecz cała obsługa w języku polskim.
Poranna partyjka w Uno przed wyruszeniem w ostatnią trasę do centrum Szczecina.
Fragment Blue Velo już po polskiej stronie.
Kołbaskowo - czyli powoli zbliżamy się do celu.
Postanowiliśmy zatrzymać się i zwiedzić Szczecin. Jest kilka obowiązkowych miejsc do zwiedzenia. W drogę...
I chyba najpiękniejsze miejsce w Szczecinie, Wały Chrobrego - upamiętnia dawną potęgę Miasta w tej części Europy.